Który raz myślę to właśnie Ty kolejny błąd, tracę moc dzień po dniu. Może rok świetlny stąd, może to niespełna krok, dzieli nas od siebie już.
Czy drogi te złączy los? Czy będzie nam to pisane? Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe.
Mijamy się, może to właśnie Ty, tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść? Stale mijamy się, zrobię największy błąd, gdy się zjawisz a ja, powiem że to nie to.
I każdego dnia pytam gdzie jesteś gdzie? jak długo jeszcze w tym szalonym świecie już nie chcę, kierować się na drogę chaosu Ty znasz, najlepszy sposób ja chcę Twego dotyku, głosu I z oczu Twych kraść każde spojrzenie, ich blask jak ukojenie i żyć tutaj jak w niebie to dzisiaj w cenie, Próbuję Cię wypatrzeć w tłumie a czas, nieubłaganie wciąż gna I nadal szukam przestać nie umiem.
Czy drogi te złączy los? Czy będzie nam to pisane? Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe.
Mijamy się, może to właśnie Ty, tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść? Stale mijamy się, zrobię największy błąd, gdy się zjawisz a ja, powiem że to nie to.
Czy, kiedyś się spotkamy ? Nie wiem gdzie, Ciebie szukać mam. Może byłeś niedaleko, może minęliśmy się i nie będzie drugiej szansy kto wie.. ?
Mijamy się, może to właśnie Ty, tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść? Stale mijamy się, zrobię największy błąd, gdy się zjawisz a ja, powiem że to nie to.
Mijamy się, Stale mijamy się.. Which one you think it is another error , I lose power , day after day . Maybe a light year away , it could almost step separates us from each other already .
Is the way these joints fate? Will we written this ? As soon turns to the world , much of which is permanent .
We pass out , maybe it was you, but why still have to go alone ? Constantly pass up , I'll do the biggest mistake when zjawisz and I , I say that it is not.
And every day I ask where you are where? how long in this crazy world I do not want , to follow the path of chaos You know , the best way I want your touch , voice And with thy eyes steal every look , their brilliance as solace and live here as it is in heaven today in the price , I'm trying to spot you in a crowd and the time is still rushing inexorably And still I can not stop looking for .
Is the way these joints fate? Will we written this ? As soon turns to the world , much of which is permanent .
We pass out , maybe it was you, but why still have to go alone ? Constantly pass up , I'll do the biggest mistake when zjawisz and I , I say that it is not.
Whether , once we meet? I do not know where , you have to look . Maybe you've been far away, can be passed and there will be a second chance , who knows .. ?
We pass out , maybe it was you, but why still have to go alone ? Constantly pass up , I'll do the biggest mistake when zjawisz and I , I say that it is not.