06 Deszcze Niespokojne
Deszcze niespokojne potargały sad,
a my na tej wojnie ładnych parę lat.
Do domu wrócimy, w piecu napalimy, nakarmimy psa.
Przed nocą zdążymy, tylko zwyciężymy, a to ważna gra!
Na niebie obłoki, po wsiach pełno bzu,
gdzież ten świat daleki, pełen dobrych snów!
Co ja tutaj robie co ja robię tu u-u co ty tutaj robisz
dwanaście ciężkich szczerozłotych koron moją głowę zdobi
jest tyle różnych dróg u-u co ty tutaj robisz
kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi
już każdy powiedział to co wiedział trzy razy wysłuchał dobrze mnie
wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie nadal tak jak jest
Co powie Rybachociaż rzucisz przynętę nigdy nie wiesz
i ukryty helikopter masz w rowerze
nic to nie da bo potęga jego w głębi
i ciągle gnębi
tutaj stada rekinów i ośmiornic
a on amator ze spisem cudzołożnic
znajdzie ciebie bo potęgę swą ma w głębi
Co ty tutaj robiszco ja robię tu u-u co ty tutaj robisz
dwanaście ciężkich szczerozłotych koron moją głowę zdobi
jest tyle różnych dróg u-u co ty tutaj robisz
kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi
już każdy powiedział to co wiedział trzy razy wysłuchał dobrze mnie
wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie nadal tak jak jest
Czlowiek z lisciem na glowieсел в автобус человек с листьями на голове
и никто ему ничего не скажет
только все пялятся на него и все
сел в автобус человек с листьями на голове
о листьях в своих редких волосах нескоро он узнает
только пялится в окно и все
DylematyPowiedzcie mi ludzie
Powiedzcie mi wszyscy
Czy lepiej żyć brudnym
Czy lepiej żyć czystym ×2
Pytałem matki pytałem żony
A one mówią włóż kalesony
Dziecidzieci wesoło wybiegły ze szkoły
zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki
chodnik zapluły ludzi przepędziły
siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie
wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej
Jestem z miastajestem z miasta
a e a e
a G C G
jestem z miasta to widac
a G C G
jestem z miasta to slychac
KilerTo co się dzieje naprawdę nie istnieje
Więc nie warto mieć niczego tylko karmić zmysły
będzie co ma być już wiem że stąd nie zwieję
poczekam i popatrzę nie cofnę kijem Wisły
Już tylko Kiler o sobie tylko tyle
wiem co za ile nie muszę dbać o bilet
mam wszystko w tyle są czasem takie chwile
Kolorowa wodaKolorowa woda bo ją podświetla dioda
Nie widać w cale dziur ciekawy „Siur"
Nowy komisariat budzi we mnie szacun
Kiedy mijam sąd który widać stąd
Na obiady chodzę do drapacza chmur
Rano bieg po zdrowie a wieczorem chór
Mijamy sieMówisz mi szaro mówię ci wesoło
mówię ci szaro mówisz mi wesoło
mijamy się mijamy siebie
spotkamy się spotkamy w niebie
mijamy się mijamy siebie
spotkamy się spotkamy w niebie
Milion EuroMilion euro przyszedł do mnie
Jest cudownie, jest cudownie
Żyję w wypłacalnym kraju
W domu z drewna i kryształów
Milion euro przyszedł do mnie
Jest cudownie, jest cudownie
O LwowieKiedy myślę o Lwowie,
buduje mi się całe miasto w głowie.
W dole ulicą pędzą samochody,
piękne ogrody, a chmurki jak lody.
Ona Jest PedalemOna jest pedałem, właśnie się dowiedziałem,
że duszą i ciałem ona jest pedałem.
Jej matka na wizji jest dzielna jak mężczyzna,
a ojciec rzekł przy wszystkich, że przestał się jej wstydzić.
I nie da córki skrzywdzić.
Brat nie jest wprowadzony, nie wie o czym mówimy,
Serce Jak PiesPatrzę na ciebie stojąc tuż o krok
Nie wiem kim jestem w rozumie tylko mrok
Powiem ci naprawdę jak to jest
Moje serce jest jak pies
Daj mu jeść daj mu jeść
Daj mu jeść natychmiast
Widzę cię z dala w kieszeniach ręce drżą
Spokoj GrabarzaSpokój grabarza wszystko będzie dobrze
siódma dziesięć kwas chlebowy w barze
pukanie w głowę wszystko będzie dobrze
dobre chęci ładne widoki
spojrzenie w górę wszystko będzie dobrze
paproch w oku układ słoneczny
niedaleko pada wszystko będzie dobrze
człowiek człowiekowi orłem
Stoja ChlopcyWyrzucili mnie dziś z domu
Dużo krzyku dużo gróźb
Wyrzucili mnie dziś z domu
Dużo krzyku dużo gróźb
Na ulicy dzisiaj zimno
Ale tutaj mieszka blues
To juz jest koniecTo już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic&
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
To koniecTo już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic
Robaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem
I pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach
Tak dłubie i gmera, napisze, wymyśli
Wielki tenisWielki tenis - kupa błota
nasza głucha rybka złota
a miało być tak pięknie
księżyc zestrzelę z broni kaliber zero osiem
Wszystko ChujByłem w Ryjo, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo,
byłem na wsi, byłem w mieście, byłem nawet w Budapeszcie
wszystko chuj, bo ja wam mówię wszystko chuj,
może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.
Byłem w wojsku i w szpitalu, w pierdlu i na kupie szmalu,
byłem w górach i na plaży i żonaty cztery razy,
wszystko chuj, bo ja wam mówię wszystko chuj,