- Elegia
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
- Ojczyzno Moja
Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie
Ile cię cenić trzeba ten tylko się dowie
Kto cię stracił i stracił swoich braci
Lecz w końcu wróg za to zapłaci
Ojczyzno moja, cóż dzisiaj mi powiesz
Czy ma cie kto bronić, gdy we krwi toniesz
Myśmy w twym sercu płomień rozniecili znów
- Ostatni Mazur
Jeszcze jeden mazur dzisiaj, nim poranek świta,
"Czy pozwoli panna Krzysia?" młody ułan pyta.
I tak długo błaga, prosi, boć to w polskiej ziemi:
W pierwszą parę ją ponosi, a sto par za niemi.
On coś pannie szepce w uszko i ostrogą dzwoni,
Pannie tłucze się serduszko i liczko się płoni.
Cyt, serduszko, nie płoń liczka, bo ułan niestały:
- Sierpien
Sierpień dziś w mieście rozgorzał
Na piętrach, w dachach, w piwnicach
Płomiennej krwawie jak zorza
Radością pogonił w ulicach
Wśród domów okrzykiem jak surmą
W zaułkach seriami jak śmiercią
Tysiące ruszyły do szturmu
- Sztandar Wysoko
Słońce zaszło, zabrało nam sny
Czarna pustka zieje nad nami
Czy godzi się nam śnić dziś na jawie?
Sny nie wykarmią wszakże naszych dzieci
Czy godzi się tak trwać w zapomnieniu?
Ranić bez końca siebie i otoczenie...?
I gdzie zaczyna się nasze życie?
- Wiekowi XXI
Wieku bez jutra, wieku bez przyszłości,
Co nad przepaścią stanąłeś ponury!
Nauczycielu zgrozy i nicości,
Coś wziął ludzkiego ducha na tortury!
Wieku zwątpienia, o wieku niewiary!
Jakże ty strasznym jesteś dla cierpiących!
Sfinksową twarzą patrzysz na ofiary,
Szyderstwem żegnasz w męczarniach ginących,